Wonderful Indonesia

Jestem!
Juz od dwóch dni w domu.
 Walcze z jet lagiem i popodrozowym zmęczeniem. 
Jeszcze kilka dni i pewnie dojde do siebie. 
Tegoroczne wakacje na pewno będą niezapomniane.
Mnóstwo przygód, wrażeń, piękne widoki, bezludne wyspy,
 najbardziej wyczerpujący trekking mojego życia,  pyszne, tropikalne owoce,
 spotkanie oko w oko z waranami, cudne buddyjskie świątynie, spanie na łajbie
 i prawie codzienne pakowanie 100 litrowego plecaka juz za mna!

Mimo, ze na koniec naszej ponad 3 tygodniowej dostaliśmy w kość fizycznie,
 a podróżowanie w czasie końcówki ramadanu to nie łatwa sprawa
każdy dzień spędzony w Indonezji długo jeszcze będę wspominać, 
choćby tutaj dzieląc się moimi wrażeniami i zdjęciami.

Mam nadzieje, ze Was nie zanudzę! 


Pierwsze dni minęły nam dosyć spokojnie.
Po morderczym locie z 2 przesiadkami i czekaniem na lotnisku, wylądowaliśmy na Bali.
Spędziliśmy tam tylko jedna noc by odpaczac i rozprostować kości.
Pierwszy spacer zrobił na nas duże wrażenie.
Rajska wyspa, a tu wszędzie pałętają się psy (bardzo lubię czworonogi, jednak do tych bezpańskich wole zachować dystans), przejście przez ulice graniczy z cudem, wszyscy poruszają się skuterami.
Wieczorem zjedliśmy pierwsza indonezyjska  kolacje i byliśmy bardzo zdziwieni kiedy to Indonezyjczycy prosili nas o zrobienie sobie z nami zdjęcia (powtarzało sie to dosyc czesto na naszym wyjezdzie, jak sie dowiedzielismy od jednego przesympatycznego właściciela jednego z hoteli, mnóstwo Indonezyjczykow z prowincji dopiero na swoich
wakacjach pierwszy raz widzi bialych.;)).

Tymczasem juz następnego dnia czekał nas kolejny, krotki lot do Labuan Bajo,
 a później kilku dniowy rejs statkiem po wyspach Flores.
Samo miasteczko jest główna baza wypadowa  właśnie na wspomniany rejs,
nurkowanie lub na podroż we wschodnie części Indonezji.
Miasteczko naprawdę biedne, sypiące się domy, śmieci i wszechobecny zapach palącego się plastiku.
Spędziliśmy tam jedna noc w hotelu z przepięknym widokiem.  
Czekajac na rejs, który rozpaczać miał się dopiero po południu, udaliśmy się na snorkeling na Wyspę Angel. Plaza prawie tylko dla nas i podziwianie rafy koralowej.
 Po powrocie do miasta zapakowaliśmy się do naszej kajuty i ruszyliśmy w rejs. 
Rano zatrzymaliśmy sie na Wyspie Rinca, na ktorej znajduje sie Park Komodo
 słynący z najwiekszych żyjących jaszczurek na świecie- waranów.  
Juz przy samym wejściu i budkach strażników spotkaliśmy kilka sztuk.
Wniosek nasuwa sie sam, pewnie sa tam dokarmiane by turyści mogli je podziwiac:/

Warany z Parku Komodo maja prawie 2 metry. Robia wrażenie.
Pozniej udaliśmy sie jeszcze na 2 godzinny spacer po wyspie w mega upale,
 spotykajac m.in. bawoly rzeczne i podziwiając piekne widoki.
Nie ukrywam, ze warany z komodo byly naszym glownym celem tego rejsu. 
Poza tym w ciagu tych dwoch dni zatrzymalismy sie na kilku bezludnych wysepkach z pieknymi plazami. Snorklowalismy i wypoczywaliśmy.Skakaliśmy z liany z wodospadu i mielismy okazje podziwiać jak wyglada zycie Indonezyjczykow na malych wyspach. 

Mam nadzieje, ze uda mi sie zrelacjonowac cala wyprawę tu na blogu, choc zdjęć mnóstwo!
Ale zrobie wszystko by nie poddac sie jak z ubiegloroczan podroza do Peru ;). 

A Wy jak spedzacie wasze wakacje? 

Milego dnia!



9 komentarzy:

  1. Zazdroszczę takiej wyprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie wakacje zycia! Czekam na kolejne relacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno niezapomniane! Moze jeszcze w tym tygodniu pojawi sie kolejna relacja! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Cudowne zdjęcia, widoki, fajna relacja :)
    Moje wakacje przesunięta na zimę, ale nie narzekam ciesząc się tym co mam obok siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bedac na poludniu Francji nie morzna narzekac!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wyprawa, czekam na kolejny post:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marzy mi się Indonezja, Bali :) Wspaniale!!! Czekam na więcej :) Ja w tym roku Chorwacja, było cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej Lu.Bali nas chyba najbardziej zawiodlo jesli chodzi i wyprawe....juz nie dlugo pojawi sie relacja.Chorwacja zawsze piekna! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń