Swiatecznie...

Juz jedna noga w Polsce, ale trzeba przetrwać cały tydzień pracy...
Prezenty prawie gotowe, pierniki pachną, swiatelka i choinka gotowe, 
ale atmosfery Świat jeszcze nie czuje...
Ostatnie Świąteczne spotkania mam nadzieje, napalają mnie atmosfera.
Tymczasem podjadam pierniki i popijam pyszna zimowa herbatka.

Juz raczej przed Swietami tu nie zajrzę, zycze wszystkim,
Spokojnych, rodzinnych i pachnących przepysznymi potrawami Świat!

Sypialniane pomysly

Jak przygotowania świąteczne?
Ja zostałam piekarzem... o i to nie byle jakim ;) Pierniczki zrobiły furorę w Paryżu, 
a ja każda wolna chwile spędzam na ich pieczeniu i dekorowaniu!
W międzyczasie szukanie ostatnich prezentów,praca, nauka i 
  planowanie tego co do załatwienia w Polsce itp.itd... 

W mieszkaniu mialam juz nic nie zmianiac, ale drazni mnie nasza sypialnia. 
To, ze kolor ścian ma żółty ulegnie pewnie zmianie
 (choć jest to bardzo słoneczny kolor i ze względu na to, ze mamy mało światła w mieszkaniu ciężko
 będzie mi się z nim rozstać)
Jeszcze o kolorze nie zdecydowałam, poza tym z malowaniem poczekam pewnie do wiosny...
Chciałabym by było jasno i przytulenie.
 Zastanawiam się nad zainstalowaniem zagłówka i pokrycia materaca
 (takie coś co zwisa w dol łózka, aż do podłogi). 
Bardzo podobają mi się te drewniane, surowe, choć możne postawie na praktyczność i będzie biała poleczka, na które można położyć książkę wodę itp.  


 W związku z tym, ze okno znajduje się tuz na łóżkiem, a bezpośrednio obok kaloryfer, ciężko postawić stolik nocny. Zastanawial sie nad jakims malutkim krzesełkiem czy stolikiem, który w okresie grzewczym umieszczę w innym miejscu. 


Zainstalowanie czegoś nowego do okien (we Francji okna montowane sa "w środku" co oznacza brak parapetów i rama okna wystaje poza ścianę) to będzie kolejna zmora,ale niestety cos musi być bo mieszkanie na parterze.




Pewnie zostanie wymieniona tez komoda, mysle nad jakas prosta biala, ktora pomiesci niezliczone ilosci rzeczy :) Wymienieniu ramek ze zdjeciami, moze pojawia sie moje ulubione plakaty?



Uwielbiam takie planowanie:) Byle tylko udało sie zrealizować choć cześć z tego!
Musi byc na pewno takim kosztem, bo nie wiem jak długo tu pobędziemy. 
To mój pierwszy noworoczny plan:)

Milego tygodnia!
Ann

Pierniki

Święta bez pierników to dla mnie niemożliwe.
Rytuałem wyrabiania ciasta, przeczekania kilku tygodni i późniejszego ich dekorowania zaraziła mnie ciocia bardzo dawno temu.

W tym roku zostały upieczone troszkę wcześniej bo czeka mnie kilka
 spotkań przedświątecznych ze znajomymi.
 W niedziele, gdy tylko poczułam się  lepiej wpadłam w wir pieczenia, a gdy zabrakło mi metalowych pudelek (dla niewtajemniczonych-pierniki trzymane w szczelnie zamkniętych metalowych pudelkach na dłużej zostaną miękkie) szybka wycieczka do sklepu na I.
Dobrze, ze sklep znam jak własną kieszeń i bo szybkim maratonie po 40 minutach byłam w domu!
W przepychaniu się miedzy dzikimi tłumami złapałam to co było mi potrzebne do szczęścia
no i jeszcze po drodze maly nieplanowany zakup w postaci choinki;) 

Nie ukrywam, ze była to moja najkrótsza wizyta w tym sklepie bez zbędnych ochów i achów do niepotrzebnych rzeczy, które później okazuje się zbędne w naszym domu... 



 Teraz zostaje jeszcze udekorowanie pierniczków, kilaka przedwiecznych spotkań, kupienie kilku prezentów i odliczanie dni do wyjazdu w Polskie góry !

 No tak...jeszcze wykurować po drodze...zaszywam się na kanapie z ciepłą herbatka.
Milego tygodnia!