Sofy, fotele i inne bajery...vibieffe

Kolejne perełki, które skradły moje serce! Kanapy włoskiej firmy Vibieffe są przecudne. Pasują idealnie do każdego stylu i są ponad czasowe! Ich naturalne kolory od razy przypadły mi do gustu. Ich proste, eleganckie a zarazem oryginalne formy nadają im małego pazurka, wprowadzają nutkę radości nawet do najbardziej monotonnego wnętrza. 


Element, na który na pierwszy rzut oka nie zwracamy uwagi - stópki sofy czy fotela, w tym przypadku od razu przyciągają wzrok. Drewniane, metalowe o przedziwacznych kształtach nadają im dostojności i charakteru.
A tym powyższym narożnikiem nie pogardziłabym w moim przyszłym domku...miękki wygodny... w sam raz na popołudnie z książką i pyszną kawką.



Dla niektórych jednym z minusów może być wysokość kanap i foteli ( ok 30 cm na ziemią ). Dla mnie jednak ich wygoda i look są bezkompromisowe!

Więcej cudnych kanap i zdjęć tutaj

We Do Wood



 Firma powstała w 2006 roku w Danii przez Henrika Thygesen i Sebastiana Jørgensen. Meble We Do Wood wykonane są z bambusa, eleganckie, minimalistyczne, wysoka jakoś i dbałość na każdym etapie o środowisko. Wizją producentów jest doskonała harmonia między designem a dbałością o środowisko naturalne. W ich kolekcji można znaleźć meble również dla dzieciaczków!;)




Dodaj napis
Zdjęcia ze strony We Do Wood

 

House Doctor

 Wazonik, który wczoraj dostałam w prezencie i konkurs na blogu scraperka, dzisiejszy dzień wolny od wszelkich zajęć zmotywowały mnie do wyjścia do kwiaciarni i poszukaniu czegoś co zagości w wazoniku...a w związku z tym, że temperatury już w Paryżu wiosenne, przyszła i pora na pierwsze powiewy wiosny! Na balkonie już powoli ze snu zimowego wybudzają się cebulki, które zasadziłam jesienią! Już nie mogę się doczekać aż wszystkie zakwitną!



Cudnie wiosennie! Byle jeszcze słonko zza chmur wyszło!

Ceramika Kajsa Cramér

Szukając inspiracji buszowałam w weekend po skandynawskich blogach trafiłam na ceramiczne cuda tworzone w Atelier Kajsa Cramér. Wazony, wazoniki, kubeczki, świeczniki, podstawki...bijące blaskiem, naturalne cudeńka! I w dodatku jeszcze zdjęcia na stronie internetowej, które zachwycają i można do nich wzdychać bez końca!





Więcej zdjęć na stronie autorki