Orla Kiely

 Orla Kiely to irlandzka projektantka, która zachwyca swoimi projektami vintage już od 1995 roku. Jej projekty tkanin, obić, tapet itd. opierają się na motywach kwiatów, roślin i liści o  najróżniejszych odcieniach i kształtach. Projektantka zasłynęła stworzeniem projektów tkanin dla marki Uniqlo, ale od pewnego czasu jej oferta ubrań i torebek została poszerzoną o rzeczy, które każdy z nas chętnie przygarnął by do swojego M4! Mimo, że to styl vintage, wcale nie pogniewałabym się gdyby w moim mieszkanku zagościło kilka takich kolorowych i oryginalnych elementów! Świeży i pełen kolorów styl, a to wszystko stworzone niewątpliwie przy dopisujących humorach ( wystarczy spojrzeć na radio, 100 % nie stworzone przez marudę ;)). Lata 50 i 60 wracają w wielkim stylu. Kolorystyka miodzio! Wszystko jak dla mnie czarujące!









Zdjęcia i więcej inf. klik

Muuto


Niedawno całkiem przypadkiem odkryta skandynawska marka MUUTO nie daje mi przestać myśleć o sobie... Skandynawski design uwielbiam i ciągle wypatruję czegoś nowego  z tamtego rejonu...
Meble są proste i zarazem bardzo ciekawe, wydają się bardzo lekkie, jasne... Designerzy zadbali o to by ich formy były niepowtarzalne i praktyczne.
Meble dostępne nie tylko w kolorach naturalnych, które chyba najbardziej mnie ujęły, ale także w kolorkach nieco intensywniejszych;)



Wiosna, wiosna ach to Ty!

Nie tylko mnie tak pozytywnie nastrajają pierwsze słoneczne dni. Wczoraj na moim balkonowym ogródku zakwitły pierwsze żółte krokusy. Wiosna jest tuż tuż! Mam tą przyjemność mieszkać w kraju gdzie wiosna zazwyczaj przychodzi ciut wcześniej niż w Polsce. Na trawie pojawiły się pierwsze stokrotki i powoli budzą się do życia pączki na drzewach.

Pierwsze wiosenne podrygi słońca i spacer po Paryżu zwrócił po raz kolejny moja uwagę na przepiękne kwiaciarnie w tym pięknym mieście. Są nimi niesamowite jak dla mnie kwiaciarnie. Paryż słynie nie tylko z mody i sztuki, ale znajdują się tutaj jedne z najsłynniejszych kwiaciarni na świecie.
Według mnie to nawet najmniejsza kwiaciarnia obok mojego domku zasługuję na uwagę.
Kocham kwiaty, codziennie przechodzę obok kilku i zawsze wzdycham do pięknych aranżacji.
Kwiaciarnią, którą mijałam jakiś czas temu był Un Jour de Fleurs należącej do Erica Chauvina. Jest to jeden z najbardziej znanych i ekskluzywnych kwiaciarni. Pierwszy sklep został otwarty w 2000 roku, a florysta nazywany jest przez Japończyków " The Little Prince of flowers".   Z tego co udało mi się zorientować w Paryżu istnieją 3 butiki Erica i tworzą niesamowite, wymarzone i ekskluzywne aranżacje do hoteli, na śluby, bankiety itp. Jego stałymi klientami są domy mody Dior, Boucheron czy Hermès.  


Wszystkim odwiedzającym Paryż polecam wstąpienie do kilku przecudnych kwiaciarni! A tym, którym nie będą w najbliższym czasie w Paryżu obiecuję, że będą pojawiały się częściej moje posty z cudownych butików, wystaw, kwiaciarenek, cukierenek....
Miłego słonecznego dnia!

Dzewko w domu.

 Od pewnego czasu przymierzem się do zakupu drzewka oliwnego lub pomarańczowego. Myślę, że były by miłym zielonym akcentem w moim mieszkanku. Prezentuję się cudnie w srebrnej, ratanowej lub glinianej donicy. Mam już nawet dla niego miejsce!Szkopuł jednak w tym, że mamy dosyć sporą wilgotność w mieszkaniu i zastanawiam się czy nie zaszkodzi to drzewku... Myślę, że w lato spokojnie mogłabym wystawić go na balkon.

 Chyba nasze mieszkanie nie jest idealne dla roślin doniczkowych.Światło bezpośrednie wpada do pokoju dopiero popołudniu. 
 Póki co mamy całą armię kaktusów i świeże kwiaty w wazonie... mam nadzieje, że niedługo pojawi się coś większego.

 Za wszelkie uwagi i wasze rady w pielęgnacji drzewek z góry dziękuje! Miłej słonecznej niedzieli!