Opactwo w Chaalis

Dawno mnie nie było, a to ze względu na krotki wypad do Polski
 i bardzo pracowity powrót.
Pogoda w maju w Paryżu nas nie rozpieszcza.
Pogoda dosłownie zmienia sie z minuty na minute.

Nici z wycieczek rowerowych i naszych ulubionych weekendowych wypraw. 
Wczoraj jednak się nie poddaliśmy i wybraliśmy się do oddalonego niecałe 40 km od Paryża na północ Chaalis, gdzie znajdują się ruiny opactwa (Abbaye royale de Chaalis), zamek i ogród różany z mnóstwem ich odmian ( niestety jeszcze nie wszystkie rozkwitły). 
Po więcej szczegółowych informacji zapraszam tu.






Tuz na przeciwko opactwa znajduje sie Mer de Sable, a kilka km dalej Senlis, urocze miasteczko. 
Przed świętami na placu przed Katedra odwiedzić można świąteczny kiermasz.





Oba miejsca są rzut beretem od zamku w Chantilly, a wiec spokojnie można zaplanować
wycieczkę całodniową odwiedzając wszystkie te miejsca za jednym razem lub dawkować tak  
jak my;) Wokół lasy i pola wiec można również wybrać się na spacer czy rower. 
Mam nadzieje, ze zla passa pogodowa w Paryżu w końcu minie, 

a następne wyprawy obędą sie bez bieganiny miedzy kroplami deszczu...

Milego tygodnia! 

Dla zainteresowanych regionem Picardie inne relacje z tego terenu tu i tu.




14 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia... ja bym "zaliczyła" od razu 3 miejsca... muszę przyznać, że niezłe ruiny tam macie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Olu! Mozna nawet spokojnie na weekendowa wycieczke sie wybrac;)

      Usuń
  2. ja myślałam że tylko wiosna w angielskim wydaniu płata figle. Cudne zdjęcia i miejsca. Uwielbiam takie wycieczki.
    My w październiku wybieramy się do Paryża i już nie mogę się doczekać,choć to drugi raz:)
    pozdrawiam gorąco i dobrze,że już wróciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dzis mam nadzieje, bedzie juz tylko slonce i czas na kolejne niedzielne wycieczki! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Bardzo podobają mi się te klimaty, pociesz się że w Polsce tez pogoda nie rozpieszcza :-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne miejsca! Również uwielbiamy takie jednodniowe wypady: czy to na rowerze, czy na piechotę jak tylko się da.
    A co do pogody, to obecnie jestem w PL i tutaj też ciągle pada i jest dość chłodno... Oby do lata ;) serdeczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam niedzielne wycieczki. Zawsze mozna odkryc ciekawe miejsca:) Pozdrawiam i czekam na relacje z okolic Pontalier z niecierpliwoscia!

      Usuń
  5. Cudowne miejsce :) A i pogoda widać, że akurat wtedy dopisała ;) Szkoda, że ja do Paryża mam aż 750 km. Oh ma douce sufrance ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj bogoda byla doslownie w kratke! Robilam zdjecia w slonecznych momentach:)

      Usuń
  6. ta pogoda to moja wina, zapeszylam w marcu omamiona wczesna falą upałów. ale już się poprawia, widzisz?

    bylam w chalis, zachwycilam sie tak samo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cos sie zaczyna ruszac! Miejmy nadzieje, ze tak zostanie!! Pozdrawiam!

      Usuń
  7. prowadze polski portal we Francji iFrancja.fr.
    Czy bylaby Pani moze dostepna poprzez mail?
    kontakt: http://www.ifrancja.fr/sendmessage.php

    OdpowiedzUsuń