Wiosna, wiosna ach to Ty!

Nie tylko mnie tak pozytywnie nastrajają pierwsze słoneczne dni. Wczoraj na moim balkonowym ogródku zakwitły pierwsze żółte krokusy. Wiosna jest tuż tuż! Mam tą przyjemność mieszkać w kraju gdzie wiosna zazwyczaj przychodzi ciut wcześniej niż w Polsce. Na trawie pojawiły się pierwsze stokrotki i powoli budzą się do życia pączki na drzewach.

Pierwsze wiosenne podrygi słońca i spacer po Paryżu zwrócił po raz kolejny moja uwagę na przepiękne kwiaciarnie w tym pięknym mieście. Są nimi niesamowite jak dla mnie kwiaciarnie. Paryż słynie nie tylko z mody i sztuki, ale znajdują się tutaj jedne z najsłynniejszych kwiaciarni na świecie.
Według mnie to nawet najmniejsza kwiaciarnia obok mojego domku zasługuję na uwagę.
Kocham kwiaty, codziennie przechodzę obok kilku i zawsze wzdycham do pięknych aranżacji.
Kwiaciarnią, którą mijałam jakiś czas temu był Un Jour de Fleurs należącej do Erica Chauvina. Jest to jeden z najbardziej znanych i ekskluzywnych kwiaciarni. Pierwszy sklep został otwarty w 2000 roku, a florysta nazywany jest przez Japończyków " The Little Prince of flowers".   Z tego co udało mi się zorientować w Paryżu istnieją 3 butiki Erica i tworzą niesamowite, wymarzone i ekskluzywne aranżacje do hoteli, na śluby, bankiety itp. Jego stałymi klientami są domy mody Dior, Boucheron czy Hermès.  


Wszystkim odwiedzającym Paryż polecam wstąpienie do kilku przecudnych kwiaciarni! A tym, którym nie będą w najbliższym czasie w Paryżu obiecuję, że będą pojawiały się częściej moje posty z cudownych butików, wystaw, kwiaciarenek, cukierenek....
Miłego słonecznego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz