Poniższe wnętrze jest przepiękne...
Tak się zastanawiam, co ja bym zmieniała i z czym bym majstrowała, gdyby to nagle natrafiła się okazja by tam zamieszkać...
W salonie podoba mi się wszystko... A połączenie drewna z czernią i bielą to moi ulubieńce .
Moze wymieniłabym kanapę na coś bardziej wygodnego, materiałowego i miękkiego...
a w kuchni blat, bo marmur to nie mój faworyt...
Pięknie tu!
Ja tym czasem składam zamówienie do Świętego Mikołaja...
Po wyszlifowaniu paleciaka (ręcznie), witrynki (recznie) i mojego taboretu
(a jakżeby inaczej, ręcznie)
Nie będę powtarzała, ze już nic nie zrobię w mieszkaniu, ze już nic nie kupie,
a tym bardziej taboretu za kilka euro, tylko po to by spędzić przy jego szlifowaniu 2 dni.
Ze strachu nie patrze ile kosztuje nowiutki w sklepie,
skoro już zdarłam wszystkie plamy i cały lakier...
choćbym miała ja tknąć raz w roku, kochany Mikołaju szlifierkę poproszę...
Oby Mikołaj przeczytał i spełnił życzenie! :* :) Bardzo inspirujące mieszkanie. Ja bym nie miała nic przeciwko jeśli chodzi o blat z marmuru ;) no ale to kosztowna sprawa jest. Powodzenia z tym szlifowaniem :)
OdpowiedzUsuńBede grzeczna do grudnia:) Hm,ewentualnei wymienilabym na czarny marmur... ten na zdjeciu zupelnie do mnie nie przemawia...
Usuńzaciekawiłaś mnie tym swoim stołkiem - czekam na niego z niecierpliwością :) a wnętrze bardzo przyjemne, zawsze zastanawia mnie jednak brak szaf, komód itp Podejrzewam, że w tak dużym mieszkaniu pewnie są garderoby więc zazdroszczę podwójnie ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tego co widac, to mieszkanie w jakims starym budownictwie, a tam czesto sa zakamarki z szafami, a dzwi wygladaja jak takie zwykle do pokoju np. :)
UsuńCudowne wnętrze! Mogłabym się tam wprowadzić tam od zaraz :) bardzo w moim guście.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Y