Jakis czas temu przechadzając się w Galeriach Lafayette w moim ulubionym dziale
natknęłam się na cudne ścierki. Nie mogłam przestać o nich rozmyślać i kilka dni temu znów pobiegłam w znane mi miejsce by przyjzec sie tym cudom!
Chyba znalazłam coś co mogłoby nadawać się na pamiątkę z Paryża.
Nie przepadam za wszystkimi świecidełkami z ulicznych sklepów z pamiątkami,
ktorych jakość i kiczowatość wywołują zawrót głowy.
W ofercie nie tylko ścierki, ale podkładki, rękawice kuchenne, kubki, fartuszki i inne gadety.
By zobaczyć cala ofertę zapraszam tu.
***
A ja juz wiem czym obdaruje przyjaciółki przy najbliższej wizycie!
Ja z chęcią wybiorę się do ich sklepu w najbliższym czasie i może będzie niespodzianka!
świetne ! ! ! zdecydowanie lepsze niż mini wieża Eiffla, produkowana w Chinach ;)
OdpowiedzUsuńSuper są! Chętnie bym sobie takie sprawiła :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysl z tymi sciereczkami - ja ostatnio w la maison du monde widzialam fajne szklaneczki tez jako pamiatka :)
OdpowiedzUsuńSama się zdziwiłam ile radości może sprawić ścierka. Ja też przywożę zawsze jakąś z podróży.
OdpowiedzUsuń