5 mar 2013

Wiosna, wiosna ach to Ty!

Nie tylko mnie tak pozytywnie nastrajają pierwsze słoneczne dni. Wczoraj na moim balkonowym ogródku zakwitły pierwsze żółte krokusy. Wiosna jest tuż tuż! Mam tą przyjemność mieszkać w kraju gdzie wiosna zazwyczaj przychodzi ciut wcześniej niż w Polsce. Na trawie pojawiły się pierwsze stokrotki i powoli budzą się do życia pączki na drzewach.

Pierwsze wiosenne podrygi słońca i spacer po Paryżu zwrócił po raz kolejny moja uwagę na przepiękne kwiaciarnie w tym pięknym mieście. Są nimi niesamowite jak dla mnie kwiaciarnie. Paryż słynie nie tylko z mody i sztuki, ale znajdują się tutaj jedne z najsłynniejszych kwiaciarni na świecie.
Według mnie to nawet najmniejsza kwiaciarnia obok mojego domku zasługuję na uwagę.
Kocham kwiaty, codziennie przechodzę obok kilku i zawsze wzdycham do pięknych aranżacji.
Kwiaciarnią, którą mijałam jakiś czas temu był Un Jour de Fleurs należącej do Erica Chauvina. Jest to jeden z najbardziej znanych i ekskluzywnych kwiaciarni. Pierwszy sklep został otwarty w 2000 roku, a florysta nazywany jest przez Japończyków " The Little Prince of flowers".   Z tego co udało mi się zorientować w Paryżu istnieją 3 butiki Erica i tworzą niesamowite, wymarzone i ekskluzywne aranżacje do hoteli, na śluby, bankiety itp. Jego stałymi klientami są domy mody Dior, Boucheron czy Hermès.  


Wszystkim odwiedzającym Paryż polecam wstąpienie do kilku przecudnych kwiaciarni! A tym, którym nie będą w najbliższym czasie w Paryżu obiecuję, że będą pojawiały się częściej moje posty z cudownych butików, wystaw, kwiaciarenek, cukierenek....
Miłego słonecznego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz